Witaj czytelniku :)
Nadszedł koniec Stycznia. Z tej okazji po raz pierwszy na moim blogu, pojawią się celebryci minionego miesięcy. Przedstawiam wam kosmetyki/przedmioty/zapachy/ubrania i inne ciała fizyczne które mnie nie zawiodły ;) Zaczynamy :D
Książki:
Endgame. Wezwanie. James Frei&Nils Johnson-Shelton
W Ziemię uderza seria meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza…
W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji.
W ich umysłach odzywa się głośne wezwanie.
W ich rękach znajduje się los świata.
Nie mają nadprzyrodzonych zdolności. Nie potrafią latać, nie posługują się magią.
Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi
Endgame. Wezwanie. James Frei&Nils Johnson-Shelton
W Ziemię uderza seria meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza…
W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji.
W ich umysłach odzywa się głośne wezwanie.
W ich rękach znajduje się los świata.
Nie mają nadprzyrodzonych zdolności. Nie potrafią latać, nie posługują się magią.
Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi
.
To co spodobało mi się w tej książce to fakt, że po rozwiązaniu zagadek ukrytych w książce można wygrać 500 000 dolarów amerykańskich. Lecz niech was to nie zwodzi :) Zagadki ukryte w książce są niemal niemożliwe do wykonania :/ Sama książka naprawdę warta przeczytania. Coś w tematyce "Igrzysk śmierci" tylko stawka jest większa niż sława :)
UWAGA!
Książka nie spodoba się każdemu!
Zniszcz ten dziennik. Keri Smith
To książka inna niż wszystkie, które dotąd widzieliście. To dziennik który pozwala przekształcić destrukcję w kreację, uruchomić wyobraźnię i wyrazić swoje emocje! Wykorzystując pomysłowo, lecz osobliwie zilustrowane szablony, uznana artystka Keri Smith zachęca do dokonywania aktów destrukcji i eksperymentów w dzienniku, aby rozbudzić prawdziwy proces tworzenia. Ideą dziennika jest jego kreatywne „zniszczenie”, „pobrudzenie”, „postarzenie” poprzez dowolną, bardzo osobistą, czasem abstrakcyjną, ale zawsze twórczą interpretację zadań zaproponowanych na jego stronach. Polecenia te mogą wydawać się niekonwencjonalne: dziurawienie stron, malowanie dłońmi, zalewanie kawą, zgniatanie kartek czy zabranie dziennika pod prysznic - nie należy jednak rozumieć ich zbyt dosłownie ale jedynie jako podpowiedzi mające na celu wykorzystanie własnej wyobraźni do różnych form artystycznego wyżycia się i utrwalenia swoich stanów ducha, wrażeń i obserwacji z otaczającego świata. Każdy dziennik jest niepowtarzalnym dziełem jego twórcy oddając jego osobowość i postrzeganie rzeczywistości.
Mój osobisty dziennik jest już w stanie zbliżonym do tragicznego. Nigdy nie sądziłam, że ktoś wybije się na czymś takim . Niby godne dyskusji, ale nawet najbardziej zawzięty krytyk zniszczy swoje 20 zł w kilka dni. Polecam, tym bardziej, że jest to bestseller!
Perfumy i inne zapachy ...
W styczniu moje serce urzekł zapach perfumu z serii Puma sync woman. Nic dodać, nic ujęć. Pachnie pięknie! Zapach jest słodki, kwiatowo-owocowy. Trudno określić jego dokładny zapach więc skorzystałam z pomocy wujka Google :)
"Nuty zapachowe:
nuta głowy: papaja, porzeczka, mandarynka
nuta serca: lotos, kwiat mandarynki, nuty wodne
nuta bazy: drewno sandałowe, ambra, biała brzoskwinia"
Ubrania
Ciepła bluza z kapturem którą kupiłam pod koniec jesieni w New Yorkerze. Z tego co pamiętam oprócz tego brzoskwiniowego koloru były jeszcze czarne, białe, niebieskie i chyba beżowe. Bluza jest ocieplana i ma białe sznurówki. Uwielbiam ją. Ale skoro kupiłam ja w listopadzie, to czemu dopiero teraz jets ulubieńcem? Bo dopiero w mroźne dni doceniłam jej niezwykłe ciepło :)
Kolejne są spodnie które dostałam na święta :) Zwykłe czarne spodnie ze złotymi zamkami po bokach i niewielkimi kawałkami koronki pod kieszeniami. Są dosyć ciasne ( ale nie za małe). Lubię je bo nadają się zarówno do szkoły, jak i na przykład dodatek do koszuli, gdy trzeba się ubrać na galowo.
Kosmetyki
Ogólnie nieczęsto maluję się do szkoły. W końcu to dopiero pierwsza gimnazjum :) Lecz czasem trzeba coś zatuszować lub poprawić. Mój makijaż to zwykle tusz do rzęs wspomagany zalotką i jakiś błyszczyk. Niekiedy pożyczam korektor od mamy i tuszuję kilka krostek. Ostatnio jednak kupiłam nowy lakier do paznokci o kolorze fuksjii.
Przedmioty
Przedmiotem miesiąca jest bransoleta z zielonych koralików, która pięknie komponuje się z różową bransoletą którą dostałam w wakcje :) Jak dla mnie połączenie idealne. A wy jak myślicie?
To na tyle :)








zniszcz ten dziennik jest super ;) sama posiadam i jestem mega zadowolona chociaż mam 21 lat ;p http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem w styczniu są ksiązki! :)
OdpowiedzUsuńhttp://agataweranika.blogspot.com/
Mój Dziennik pewnie wygląda tak jak Twój - jest już na wykończeniu :) Ale polecam, to świetna zabawa.
OdpowiedzUsuń